samochód utrzymany w oryginalnym stanie

w trakcie serwisu mechanicznego

.

Światowa premiera nowej serii R129 SL w marcu 1989 roku należała do głównych atrakcji Salonu Samochodowego w Genewie. Nowe typy 300 SL, 300 SL-24 i 500 SL nie wykazywały żadnych wspólnych cech z poprzednimi modelami, z wyjątkiem ogólnej koncepcji. Podobnie jak 18 lat wcześniej, kiedy R107 350 SL zademonstrował wiele innowacyjnych detali konstrukcyjnych w postępie motoryzacyjnym, teraz również seria R129 SL była zupełnie nowym samochodem. Nowa generacja SL przekonuje harmonijną i bardzo udaną stylistyką. R129 wyrażał dynamikę, sportowy charakter, ale także wygodę i elegancję. Z jednej strony projekt prezentował się tradycyjnie, z drugiej strony nowe rozwiązania wielu detali wybiegały daleko w przyszłość. Na przykład osłona chłodnicy, znak charakterystyczny dla modeli SL, została na nowo zinterpretowana na podstawie pozostałych kształtów. W przeciwieństwie do poprzednich typów, w których dominowała szeroka chromowana rama i gwiazda, osłona chłodnicy została teraz organicznie zintegrowana z maską silnika. Gwiazda, obecnie jedyna chromowana dekoracja samochodu, została uzupełniona poziomymi listwami z anodyzowanego aluminium. Integralną częścią koncepcji bezpieczeństwa był automatyczny pałąk zapobiegający dachowaniu. Po raz pierwszy zastosowano go w produkcji samochodów. Jego zadaniem było zabezpieczenie przestrzeni przeżycia pasażerów w przypadku dachowania. Aby nie psuć radości z jazdy otwartym samochodem przez stały i sztywny pałąk ochronny, zrealizowano elastyczne rozwiązanie. W R129 pałąk przeciwkapotażowy jest aktywowany tylko w razie potrzeby.

Prezentowany egzemplarz opuścił fabrykę w 1991 roku z przeznaczeniem na rynek USA. Lakier Signal Red został dopełniony beżowym wnętrzem.  Samochód od nowości pokonał 27000 mil, z których 2 tysiące pokonali osobiście pracownicy Stacji. Po sprowadzeniu auto przeszło obszerny serwis filtrowo-olejowy, wymieniliśmy także akumulator oraz zainstalowano nowe wygłuszenie maski gdyż stary nie wyglądało już estetycznie. Następnie obszerną naprawę za ponad 4 tysiące złotych przeszła wiązka elektryczna pojazdu. Całość prac dopełnił komplet nowych opon oraz nowe lampy przednie w europejskiej specyfikacji, tak by móc legalnie poruszać się po drogach.

Auto jest zarejestrowane oraz ubezpieczone.

Salon samochodowy w Genewie w marcu 1963 roku stał się areną niezwykłego debiutu, który był szeroko relacjonowany w mediach: Daimler-Benz zaprezentował Type 230 SL nowy samochód sportowy, który miał zastąpić jednocześnie dwa modele z poprzedniego programu sprzedaży: 190 SL i 300 SL. W pewnym sensie nowy model stanowił coś w rodzaju kompromisu: 230 SL, oznaczony wewnętrznie kodem W 113, nie był ani nieodwracalnie twardym roadsterem, ani łagodnym sportowym samochodem bulwarowym – był raczej wygodnym dwumiejscowym samochodem GT zapewniającym doskonałe właściwości jezdne i maksymalne bezpieczeństwo jazdy. Poza rozstawem osi – magiczna miara 2400 mm została przejęta bez zmian – nowy SL nie miał prawie nic wspólnego ze swoimi dwoma poprzednikami. Od listopada 1967, SL był wyposażony w silnik o pojemności 2,8 litra. W porównaniu z 250 SL moc silnika została zwiększona o 20 KM, a moment obrotowy był o 10 % wyższy. Oprócz znaczka z oznaczeniem modelu, 280 SL można było odróżnić od dwóch poprzednich modeli jedynie po kołpakach. W ciągu ośmiu lat zbudowano łącznie 48 912 samochodów z trzech modeli SL serii 113. Ze względu na charakterystyczny kształt dachu modele samochodów sportowych 230 SL, 250 SL i 280 SL są obecnie powszechnie znane jako „Pagoda”. 

Prezentowany egzemplarz pochodzi z końca produkcji, fabrykę opuścił w sierpniu 1970. Po renowacji wykonanej w 2015 roku, był użytkowany przez jednego z członków Pagoda SL Klub Polska i przez te lata jako projekt był skutecznie dopracowywany. Samochód jest odrestaurowany zgodnie ze sztuką, lecz nie jest to stan „konkursowy”, od strony mechanicznej wszystko działa bez zarzutu i pozwala czerpać wiele radości z jazdy.

auto po kompletnej renowacji

matching numbers

Podczas ceremonii otwarcia Muzeum Daimler-Benz w Untertürkheim, które z okazji 75. rocznicy ruchu samochodowego mieściło się w reprezentacyjnym nowym budynku, w dniu 24 lutego 1961 r. zaprezentowano nowy model samochodu osobowego  Mercedes-Benz –  220 SEb Coupé. Ten elegancki i reprezentacyjny model stał się następcą coupé z serii 128, które po październiku 1960 roku nie było już produkowane.

Z technicznego i stylistycznego punktu widzenia nowy model wywodził się z limuzyny 220 SEb, która została zaprezentowana w sierpniu 1959 roku, a także została przypisana do serii modelowej 111. W przeciwieństwie do swojego następcy, coupé było planowane jako w pełni pełnoprawny czteromiejscowy model. Został on oparty na podwoziu sedana, którego rozstaw osi pozostał odpowiednio niezmieniony. Chociaż tylne „skrzydła”, które zrobiły taką furorę podczas prezentacji modeli 220 b – 220 SEb, były teraz widoczne tylko w szczątkowej formie, coupé i sedan nadal miały wiele wspólnych cech stylistycznych. Tym bardziej zaskakuje fakt, że w coupé nie można było zastosować ani jednego elementu konstrukcyjnego czterodrzwiowego modelu.

Prezentowany egzemplarz pochodzi z prywatnej kolekcji właściciela Stacji Klasyki, po sprowadzeniu do Polski przeszedł kompletną renowację, co do najmniejszej śrubki. Oryginalny jasnobłękitny kolor Horizon Blue został uzupełniony ciemniejszym odcieniem na dachu, by nadać autu elegancji – na wzór połączenia kolorów w kabriolecie W111, gdzie dach także był ciemniejszy od koloru reszty nadwozia.

Do auta załączamy Datenkarte – specyfikację produkcyjną pojazdu, poświadczającą zgodność numerów silnika oraz skrzyni biegów z numerem nadwozia – tzw. Matching numbers.

a

b

Prace nad tym luksusowym coupe rozpoczęto w 1986 roku. Nadwozie zaprojektował Klaus Kapitz. Projekt pochłonął ponad 1,5 mld marek niemieckich. Samochód w przeciwieństwie do swoich potencjalnych konkurentów postanowiono wyposażyć w silnik V8 lub V12 umieszczony z przodu pojazdu oraz napęd na tylne koła. Auto otrzymało niskie, klinowate nadwozie z delikatnie unoszącą się, ale wyraźnie zaznaczoną boczną linią, niewielkie i dyskretne nerki, rozbudowany przedni zderzak z unoszonymi reflektorami (światła mijania, światła drogowe), a pod nimi umieszczono światła pozycyjne i przeciwmgłowe oraz kierunkowskazy.

BMW 840Ci z 1996 roku jest napędzane 4,4-litrowym silnikiem V8 o oznaczeniu M62B44 i mocy 282 KM i 310 Nm momentu obrotowego połączonym z pięciobiegową automatyczną skrzynią biegów. Nadwozie w kolorze Calypso Red Metallic skonfigurowano w połączeniu ze srebrnoszarą skórą Nappa. Samochód jest wyposażony w 16-calowe felgi aluminiowe, elektrycznie sterowany szyberdach, światła przeciwmgielne, radio Alpine CD, dwustrefową automatyczną klimatyzację, podgrzewane elektrycznie regulowane przednie siedzenia,tempomat oraz funkcje pamięci fotela kierowcy i elektrycznie regulowaną kolumnę kierownicy.  To 840Ci od nowości przejechało  110 000 mil i jest teraz oferowane z instrukcją obsługi, dokumentacją serwisową, zestawem narzędzi. Z USA zostało sprowadzone z czystym raportem Carfax. W październiku 2020 wymienione zostały uszczelki pokrywy zaworów, silnik dmuchawy nagrzewnicy oraz servo hamulcowe.

.

Mercedes CL 600, czyli topowe wydanie luksusowej S Klasy w dwudrzwiowym nadwoziu coupé. Pod maską pracuje jedyny słuszny dla tego auta silnik V12 o pojemności 6 litrów i mocy 394KM. Samochód opuścił fabrykę w pięknym zestawieniu kolorystycznym – lakier Green Black Metallic na zewnątrz, połączony z dwutonowym skórzanym wnętrzem Black/Medium Grey.

Prezentowane auto jest bardzo bogato wyposażone, m. in. w system nawigacji CNS, reflektory ksenonowe, zawieszenie ADS. O takich „podstawach” jak klimatyzacja, czy elektycznie regulowane w wielu płaszczyznach fotele nawet nie wspominam. Rozkodowane wyposażenie załączam na ostatnim zdjęciu. W salonie w Japonii został doposażony w pakiet AMG.  Samochód został sprowadzony z kraju kwitnącej wiśni, w Polsce został zarejestrowany w 2019 roku.  Od tego czasu pokonał dwa tysiące kilometrów. Jest zachowany w idealnym stanie, zarówno wizualnym jak i technicznym. Samochód jest sprzedawany na pełną fakturę VAT. 

Auto po remoncie silnika oraz renowacji lakierniczej.

auto po renowacji blacharsko lakierniczej